sobota, 2 lipca 2011

2 lipca

Dzień się jeszcze nie skończył, ale wydarzyło się już coś miłego, co uwieczniłam. Otóż byliśmy rano na ślubie, a potem na kawie w miłym miejscu. Nie oparłam się i zjadłam przepyszną tartę z truskawkami. Mniam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz